OGŁOSZENIE O WALNYM ZGROMADZENIU
Zarząd Stowarzyszenia zgodnie z §20 pkt 3-7 statutu zwołuje w trybie zwyczajnym
Walne Zgromadzenie członków SSP.
Walne Zgromadzenie będzie się odbywać w dniach 28.12.2020-28.01.2021
z wykorzystaniem komunikacyjnych narzędzi internetowych (forum SSP, mail).
Wszelka sprawozdawczość, raportowanie oraz dyskusja odbywać się będzie w ramach zamkniętej części forum SSP, głosowania odbywać się będą poprzez mail zarejestrowany w bazie członków SSP.
Agenda Walnego Zgromadzenia SSP
1. Wybór Przewodniczącego oraz Sekretarza Walnego Zgromadzenia
2. Sprawozdanie Zarządu za rok 2020 (z działalności oraz finansowe)
3. Sprawozdanie Komisji Rewizyjnej
4. Sprawozdanie Sądu Koleżeńskiego
5. Zatwierdzenie sprawozdania Zarządu i głosowanie nad absolutorium
Przypominamy, że uprawnionymi do głosowania są członkowie zwyczajni, którzy opłacili składkę na rok 2020, pozostali członkowie posiadają głos doradczy.
Serdecznie zapraszamy i liczymy na liczny udział!
Zarząd Stowarzyszenia Sperafishing Poland

Fot. Regulamin II Ogólnopolskich Zawodów
w Łowiectwie Podwodnym
Kolejny, bardzo interesujący artykuł z serii "Historia Łowiectwa Podwodnego w Polsce" o II Ogólnopolskich Zawodach w Łowiectwie Podwodnym. Niestety nie zachowało się z tego wydarzenia zbyt wiele informacji więc warto się zapoznać z tym co udało sie dla potomności zachować.
Życzymy miłej lektury
Zarząd SSP
Przeprowadzone w 1967 roku I Ogólnopolskie Zawody w Łowiectwie Podwodnym spotkały się z dużym zainteresowaniem, nie tylko w kraju ale również za granicą. Łowiectwo podwodne zostało pokazane jako element rywalizacji sportowej, nie mający nic wspólnego z obiegową opinią, że polowanie na ryby z kuszą jest jedynie zakazanym procederem.
Zawody te sprowokowały również dyskusję, aby zmienić archaiczne przepisy i uznać łowiectwo podwodne za legalną konkurencję sportową. Jednakże do oficjalnej legalizacji łowiectwa w Polsce było jeszcze bardzo daleko - na pewno jednak zrobiono w tym kierunku pierwsze, małe kroki.
Organizatorzy musieli ponownie starać się o uzyskanie pozwolenia na przeprowadzenie zawodów, co nie było rzeczą łatwą. Pisanie próśb, petycji i prowadzenie rozmów na różnych szczeblach trwało kilka miesięcy, ale udało się i ostatecznie uzyskano „cichą” zgodę na organizację imprezy.

Zapraszamy do lektury relacji z tegorocznej wyprawy naszych klubowych kolegów do Norwegii. Jest tym bardziej ciekawa ponieważ była ona jedną z niewielu planowanych jakie w tym roku doszły do skutku. Życzymy miłej lektury
Miało być zupełnie inaczej - od wczesnej wiosny planowałem wyjazd do Norwegii w połowie września – wreszcie wszystko załatwione i zapłacone a tu nagle nieprzewidziana zmiana akcji. Zaczął szaleć wirus i moi koledzy z grupy zaczęli się wykruszać – pozostałem na placu boju ze Stasiem Krzyżanowskim, który zawsze był żelaznym punktem. Postanowiłem dobrać kolegę z Gdańska i jechać w trójkę ale, niestety, w ostatniej chwili Stasiu wymiękł i wszystko wskazywało na to, że w tym roku nici z wyjazdu.
Na szczęście do Norwegii wybierała się grupa „wrocławska” Pawła Węglarza, w której też były wyłamania, i udało mi się wskoczyć na miejsce Bronka Długoszewskiego z Olsztyna. Cóż to był za wyjazd !? – i jaki skład – Paweł, ze swoim wrocławskim towarzyszem Krzysiem Krzyżosiem, Marek Cieśla z Zielonej Góry, Mariusz Matera z Koszalina, Bogusław Marczak z Lęborka i ja z Gdyni. Zbieranina, ale jak się później okazało, jeden organizm i wspólny cel.

VI Międzynarodowe Drużynowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie podwodnym już za nami więc czas podsumować wyniki.
W zawodach wzięło udział 29 zawodników, w tym kilku debiutantów, tworząc 11 drużyn. Zawody zostały rozegrane na jeziorze Łaśmiady w obu dniach. Niestety jezioro Krzywe Olecko nie zapewniało wystarczającej wizury do rozegrania konkurencji w drugim dniu zawodów.
W obu dniach zawodnicy startowali z dwóch punktów startowych. W pierwszym dniu oba punkty zlokalizowany były na cyplu na wschodnim brzegu jeziora (po obu jego stronach, w miejscowości Sajzy).W drugim dniu zawodów punkty startowe wyznaczono na wspomnianym cyplu oraz na plaży przy Ośrodku Malinówka.
Każdy z dni konkurencji poprzedzony był odprawą ze szczegółowym omówieniem regulaminu i zasad bezpieczeństwa. Zawodnicy na odprawie sami wybierali punkty startowe w danym dniu zawodów.
Klasyfikację drużynowa po dwóch dniach zmagań wygrała drużyna Octopus wyprzedzając Team Mazowsze 1 i Silesia Team 1.




Niezmiernie przykro jest nam poinformować, że ze względu na obecna sytuację w kraju i obowiązujące przepisy Ogranizator podjął decyzję o odwołaniu Zawodów. Poniżej znajdziecie oficjalny komunikat Klubu Mares w tej sprawie.
W związku z tym, że były to połączone Mistrzostwa Polski i Drużynowe Mistrzostwa Polski - runda wiosenna, również ta klasyfikacja się nie odbędzie.
W najbliżaszą sobotę (16.05.) rozpoczyna się sezon łowiecki. Wszystkim życzymy bezpiecznych i udanych łowów, a Zarząd SSP rozpoczyna przygotowania organizacyjne do VI Międzynarodowych Drużynowych Mistrzostw Polski - runda jesienna, które planujemy na 11-13.09.2020. Już teraz wszystkich zapraszamy.
Zarząd SSP



Fot. Plakat VIII Mistrzostw Świata
na Kubie - 1967
Po kilku ciekawych rozmowach telefonicznych odbytych z Janem, poprosiłem go o napisanie artykułu o jedynych Mistrzostwach Świata w jakich polska drużyna wzięła udział, a było to w 1967 roku na Kubie. Informacji na ten temat jest bardzo niewiele, tym bardziej jest to bardzo wartościowy materiał o tym wydarzeniu. Zapraszam do lektury.
Michał Paczkowski
Prezes Stowarzyszenia Spearfishing Poland
Niespełna miesiąc po I Ogólnopolskich Zawodach w Łowiectwie Podwodnym w Starych Jabłonkach zespół Komisji Podwodnej Zarządu Głównego PTTK w Warszawie wyjechał na Kubę, aby wziąć udział w VIII Mistrzostwach Świata w Łowiectwie Podwodnym organizowanych przez CMAS. Zespół składał się z sześciu osób ale w zawodach Polskę reprezentowała ekipa czteroosobowa w składzie: mgr Zbigniew Zajączkowski z Gdyni, inż. Wiesław Roguski, inż. Jerzy Macke oraz inż. Andrzej Zinserling, wszyscy z Warszawy.
Polacy nie byli odpowiednio kondycyjnie przygotowani do występu w zawodach tej rangi, nie posiadali odpowiedniego sprzętu ani też nie byli obeznani z polowaniem na ryby w morzach południowych. Najlepiej z całej czwórki prezentował się Zbigniew Zajączkowski, który już wtedy był doświadczonym łowcą podwodnym polującym na ryby, nie tylko w polskich wodach. Jako jedyny Polak wystartował w kolejnych, IX Mistrzostwach Świata we Włoszech oraz wywalczył w turniej kwalifikacyjnym prawo do startu w mistrzostwach świata w Jugosławii, lecz sytuacja polityczna w kraju nie pozwoliła mu na wzięcie udziału w tych zawodach.