Relację z rundy jesiennej Drużynowych Mistrzostw Polski zacząć należy od podziękowań dla Prezesa. Grzesiu, gdyby nie twoje kilkumiesięczne dręczenie mojej osoby, niniejsza relacja pewnie nigdy by nie powstała :-)!


Rokowania, przed tymi zawodami nie były pomyślne, biorąc pod uwagę wyniki rundy wiosennej. W klasyfikacji drużynowej nasz team HunterSub2 zajmował piąte miejsce, w klasyfikacji indywidualnej było jeszcze gorzej :-(. Aż szkoda wspominać!!!!! Widoki na pudło były mizerne. Na szczęście w sporcie wszystko jest możliwe, a że żołnierz nigdy się nie poddaje i walczy do samego końca - runda jesienna przyniosła nieoczekiwany zwrot akcji.


Wracając jednak do początku, wyprawę na zawody zacząłem od odwiedzenia grobu naszego kolegi, Piotrka Kurowskiego, dla którego terenami łowieckimi były okoliczne jeziora, między innymi Ińsko i Woświn, które jak się później okazało, były areną zmagań łowców biorących udział w tych mistrzostwach. Przyjazd, szybkie zakwaterowanie w ośrodku wypoczynkowym Woświn i już można było wpaść w wir żartów i opowieści łowieckiej braci. Zawsze cieszy widok starych kompanów. Jak zawsze wieczorem odbyła się odprawa, na którą każdy czeka z niecierpliwością, by dowiedzieć się na którym akwenie odbędzie się rywalizacja. W tym roku, ze względu na słabą widoczność jeziora Woświn, padło na Ińsko. Był to dobry znak, bo Ińsko bywa dla mnie łaskawe. Jak się później okazało, tym razem również mnie nie zawiodło.

Następnego dnia miało miejsce oficjalne rozpoczęcie dwudniowych zawodów. Minutą ciszy uczciliśmy pamięć wybitnego łowcy, wieloletniego uczestnika zawodów w łowiectwie podwodnym, Jana Stelmacha, który niestety już nigdy z nami nie będzie polował, jednak pamięć o nim pozostanie w naszym gronie. Następnie wyruszyliśmy do punktów startowych. Punkt "A" zlokalizowano przy smażalni ryb w Ińsku, punkt "B" - na plaży głównej. Ja wybrałem punkt "A", podobnie jak Bronek, z którym wspólnie dojechaliśmy na miejsce. Czekało nas wszystkich sześć godzin polowania. 

Widoczność, jak zazwyczaj na Ińsku była bardzo dobra, 3 metry, a niekiedy i więcej. Okazało się, że tego dnia udało się namierzyć kilka ładnych stad "tygrysków", które gromadziły się na głębokości 7-10 metrów. Połów był naprawdę udany! Trafiłem ponad 20 sztuk i dodatkowo jednego szczupaka. Po wieczornym ważeniu okazało się, że zebrałem 16945 punktów i zająłem pierwsze miejsce w pierwszym dniu. Koledzy z teamu Grześ i Marcin dołożyli kolejne 6190 punktów.

Drugi dzień rozpoczęliśmy z Bronkiem w ten sam sposób. Znowu wybraliśmy punkt startowy "A", lecz ten dzień nie był dla mnie już tak owocny. W czasie sześciu godzin pływania udało się upolować kilka kolejnych sztuk, za które uzyskałem 6935 punktów. Tym razem na wieczornym ważeniu okazało się, że liderem dnia został Bronek, który uzyskał 7350 punktów. Mimo tego okazało się, że w klasyfikacji indywidualnej wygrywam jesienne zawody. Drugie miejsce zajął Krzysiek Cybulski, a trzecie Krzysiek Krzyżanowski, a zatem całe podium w Krzyśkach :-)!

Jeżeli chodzi o klasyfikację drużynową, po drugim dniu ważenia okazało się, że rundę jesienną zwyciężył nasz team HunterSub2, który uzyskał 35245 punktów. Team HunterSub1 zajął drugie miejsce z ilością punktów 34770, a trzecie miejsce zajął team Huzary, który zdobył 26633 punkty.

Niestety, na tym skończyły się dobre dla naszego teamu wieści. W klasyfikacji generalnej, a zatem uwzględniającej rundę wiosenną, bezkonkurencyjne i poza wszelkim zasięgiem okazało się trio HunterSub1 w składzie: Marek Ziomek, Krzysiek Mazurek i Krzysiek Cybulski , które zebrało łącznie 75105 punktów i tym samym wygrało Drużynowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie Podwodnym. Nasz team HunterSub2: Grzesiek Gołąbek, Marcin Wrębel, Krzysztof Spychalski,  zdobył wicemistrzostwo (46865 punktów), z którego jesteśmy mega zadowoleni. Trzecie miejsce zdobył team Polska Północna w składzie: Paweł Skierawski, Robert Rivera oraz Bogusław Marczak (39835 punktów).

Może to banalne, ale podsumowując wyniki, aż chce się powiedzieć, że w tym sporcie wszystko jest możliwe oraz, że zawsze trzeba walczyć do samego końca.

Na zakończenie relacji z jesiennej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski chciałbym podziękować organizatorom, w szczególności Krzyśkowi Cybulskiemu i Pawłowi Węglarzowi, za całokształt, ponieważ wszyscy zdajemy sobie sprawę ile to wszystko wymaga pracy i poświęceń. Dzięki Wam chłopaki możemy spotkać się z ludźmi z całej Polski, wymienić się doświadczeniami,  posłuchać historii o rybach życia, które z każdą wypowiedzianą opowieścią wydłużają się co najmniej o kilka centymetrów, rywalizować, a przede wszystkim naprawdę fajnie spędzić czas z ludźmi mającymi tę samą pasję.

Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnych zawodach.

Krzysztof Spychalski

Zdjęcia udostępnione dzięki życzliwości nurkowapolska.pl
(fot. Paweł Laskowski)




Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

CO NOWEGO...?

05.02.2023
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie ustanowiło składkę członkowską za rok 2023 w wysokości 180 zł.


25.01.2023
Wybrano nowy Zarząd Stowarzyszenia w składzie: Paweł Węglarz, Jakub Krystkowiak, Wojciech Gorajek.
Gratulujemy i życzymy sukcesów!


KALENDARZ IMPREZ
GŁÓWNI PARTNERZY
PATRONATY MEDIALNE 2021
ZAPRZYJAŹNIONE STRONY