VI Międzynarodowe Drużynowe Mistrzostwa Polski w Łowiectwie podwodnym już za nami więc czas podsumować wyniki.

W zawodach wzięło udział 29 zawodników, w tym kilku debiutantów, tworząc 11 drużyn. Zawody zostały rozegrane na jeziorze Łaśmiady w obu dniach. Niestety jezioro Krzywe Olecko nie zapewniało wystarczającej wizury do rozegrania konkurencji w drugim dniu zawodów.
W obu dniach zawodnicy startowali z dwóch punktów startowych. W pierwszym dniu oba punkty zlokalizowany były na cyplu na wschodnim brzegu jeziora (po obu jego stronach, w miejscowości Sajzy).W drugim dniu zawodów punkty startowe wyznaczono na wspomnianym cyplu oraz na plaży przy Ośrodku Malinówka. 

Każdy z dni konkurencji poprzedzony był odprawą ze szczegółowym omówieniem regulaminu i zasad bezpieczeństwa. Zawodnicy na odprawie sami wybierali punkty startowe w danym dniu zawodów.

Klasyfikację drużynowa po dwóch dniach zmagań wygrała drużyna Octopus wyprzedzając Team Mazowsze 1 i Silesia Team 1.

**Pełne wyniki klasyfikacji drużynowej >> DRUŻYNOWE


W klasyfikacji indywidualnej z dużą przewagą punktową wygrał Wojciech Musidłowski wyprzedzając Marcina Wrębla i Tomasza Stelmacha, którzy zajęli kolejno II i III miejsce.


**Pełne wyniki klasyfikacji drużynowej >> INDYWIDUALNE

Niestety nagroda za największego okonia powyżej 0.5 kg, ufundowana przez Anię i Grzegorza Gołąbków - zegarek Casio - nie znalazł właściciela, jednocześnie jest to kolejny raz gdzie osoby prywatne fundując nagrodę i wyznaczając kryteria jej przyznania, przyczyniają się do uatrakcyjnienia naszych zawodów. Aniu, Grzesiu - dziękujemy :), oczywiście nagroda przechodzi na kolejne zawody organizowane przez SSP aż do wyłonienia zwycięzcy.

Za to Wojtek Musidłowski przypieczętował swoją dominację w tych zawodach zdobywając puchar za Największą rybę zawodów (Szczupak 89 cm i prawie 5 kg wagi). Poniżej możecie przeczytać jego relację z zawodów.

W tym roku wiele się pozmieniało, również w naszej podwodnej rzeczywistości. Z powodu pandemii VI Międzynawowe Drużynowe Mistrzostwa Polski były jedynymi zawodami w łowiectwie podwodnym, które odbyły się w 2020 roku. Na start zdecydowałem się trzy dni przed rozpoczęciem zawodów. Mieliśmy startować na dwóch jeziorach, Łaśmiady i Krzywe na Mazurach w okolicy Ełku. Po weryfikacji warunków zapadła jednak decyzja o wykluczeniu jeziora Krzywego i zawody odbyły się wyłącznie na jeziorze Łaśmiady.
Na zawody przyjechałem w piątek późnym wieczorem. W sobotę przywitała nas piękna słoneczna pogoda, punkty startowe pierwszego dnia usytuowane były w północnej części jeziora, bardzo blisko siebie, podczas porannej odprawy wybraliśmy z którego punktu wchodzimy. Wizura pozytywnie mnie zaskoczyła, miejscami było ok 4m przejrzystości. Po kilku minutach zlokalizowałem ciągnący się około 200m pas roślinności podwodnej gdzie w pierwszej godzinie zawodów strzeliłem dwie ryby - szczupaka i lina. Szczupak okazał się największą rybą zawodów, miał 89cm i prawie 5kg. Po pierwszym dniu zmagań byłem pierwszy w klasyfikacji indywidualnej oraz drużynowo razem z Markiem Ziomkiem i Krzyśkiem Spychalskim.

Drugiego dnia mieliśmy do wyboru punkt startowy z plaży w Malinówce oraz z cypla gdzie startowałem dnia pierwszego. Wybrałem cypel i nurkowałem w tych samych miejscach gdzie pierwszego dnia. Udało mi się strzelić punktowanego okonia oraz lina, dzięki czemu utrzymałem pozycję pierwszego miejsca indywidualnie oraz drużynowo.

Można śmiało stwierdzić, że zawody te były wyjątkowe i to z wielu względów... po pierwsze były jedynymi zawodami w łowiectwie podwodnym rozegranymi w Polsce w tym roku, po drugie na nowym akwenie, którego praktycznie nikt nie znał.

W tym miejscu chcielibyśmy podziękować Gospodarstwu Jeziorowemu EŁK Sp. z o.o. oraz jego Prezesowi Panu Andrzejowi Abramczykowi, za ciepłe przyjęcie i wsparcie przy organizacji zaplecza zawodów a przede wszystkim za ufundowanie pucharu dla Łowcy Największej Ryby Zawodów. Przypominamy także, że Pan Andrzej gościł na naszym portalu swoim artykułem o zawodowym rybactwie.

Kolejne podziękowania dla KDP PTTK CMAS i Prezesa Michała Górnego za ufundowanie pucharu dla Najlepszego Łowcy Zawodów (I miejsce indywidualnie).

I na koniec ale nie mniejsze podziękowania dla Ośrodka Szkoleniowo Wypoczynkowego w Malinówce, w szczególności Pani Małgosi i ekipie kucharskiej za wspaniałe przyjęcie i przepyszne jedzenie.


Mamy nadzieję, że Wam - uczestnikom, także się podobało, i że ponownie spotkamy się w maju na kolejnych - tym razem już VII Drużynowych Mistrzostwach Polski w Łowiectwie Podwodnym.

A po lewej mała niespodzianka dla WAS.

Z łowieckimi pozdrowieniami
Zarząd SSP